Szanowni Państwo Nauczyciele, Pracownicy niepedagogiczni i Rodzice!
Kochani Uczniowie!
Przyjaciele Szkoły!
Społeczności Ligonia!
Już weekend.
Kolejny we wcześniej nieznanej rzeczywistości.
Na którą nikt z nas nie był przygotowany, nawet miłośnicy książek i filmów si-fi.
W której nie wystarczy poszukiwanie odpowiedzi na pytanie, gdzie znaleźć swój piąty element.
Od 12 marca br. czasowo ograniczone jest funkcjonowanie szkoły.
TO JUŻ SIEDEMDZIESIĄT DWA DNI!
Od sześćdziesięciu ośmiu korytarze Ligonia nie zaznały obecności uczniów i nauczycieli. Wszechobecna cisza jest trudna.
Nikt jednak nie obiecywał, że będzie łatwo.
Za nami klasyfikacja uczniów klas trzecich.
Większość swoje świadectwa ukończenia liceum już odebrała.
Przed nami ostatnia prosta dla uczniów klas pierwszych i drugich: wystawianie ocen rocznych, klasyfikacja, ostatnie sprawdziany, kartkówki, zadania.
Wielu z nas brakuje osobistego kontaktu.
Jesteśmy skazani tylko na ten wirtualny.
Po obu stronach ekranu LUDZIE w różnym wieku pełniący różne funkcje społeczne.
Po obu stronach ekranu tacy sami LUDZIE zmęczeni sytuacją, zestresowani niewidocznym zagrożeniem, niepewni jutra.
A jednak walczymy!
Jesteśmy kowalami swojego losu jak Juliusz Ligoń.
Coraz więcej lekcji odbywa się online w wykorzystaniem różnorodnych komunikatorów i platform. Nauczyciele zdają sobie sprawę z tego, że żadna zdobycz cywilizacji nie zastąpi chwili podejścia do siedzącego w ławce ucznia i wskazania Mu palcem wyrazów, liczb, obrazów, kart, wykresów ze słowami na ustach” Spójrz na to, co masz. Spróbuj jeszcze raz. Dobrze myślisz. Nie poddawaj się. …”
Nauczycielom ciężko jest mówić do ekranu, na którym zamiast twarzy ucznia często widnieje pusty okrąg lub postać komiksowa.
Sama odczuwam dyskomfort, kiedy w czasie lekcji przełączam się na opcję „udostępnij na pulpicie dźwięk i ekran” i widzę tylko to, co jest tzw. pomocą dydaktyczną. Mam wrażenie, że mówię sama do siebie. Czy to objaw schizofrenii czy tylko znak czasu?
Nie wszyscy włączają kamerę i mikrofon.
Nie wszyscy uczestniczą w onlinowych lekcjach.
Nasuwają się pytania:
Przeszkoda techniczna czy wymówka?
Chęć czy niechęć?
Problemy sprzętowe czy lenistwo?
Szukanie wymówek, by przykryć własna bezradność?
Szukanie pretekstów, bo to wygodniejsze niż szukanie rozwiązać?
Na te i inne pytania nie odpowiem.
Zbyt mało mam informacji, by sformułować obiektywne wnioski.
Między tym rodzice niepewni zawodowej i ekonomicznej przyszłości. Mierzący się z koniecznością godzenia roli rodzica/małżonka/partnera/pracownika/pracodawcy…
Postawieni pod ścianą
Wszędzie emocje, emocje, emocje …
Z mojej obserwacji wynika, że większość negatywnych odczuć spowodowana jest poczuciem zagrożenia.
Zagrożenie nie pozwala na zaspokojenie jednej z podstawowych potrzeb człowieka – potrzeby bezpieczeństwa.
Proszę pamiętać o tym, że zawsze można poprosić o pomoc.
Znajdziecie ją Państwo pod adresem dyrektor.zso@gmail.com ; g.widera.ligon@gmail.com; ligon.chorzów@gmail.com; w Librusie oraz pod numerami telefonów 32 2411 711 lub 512 338 861
Do Państwa dyspozycji jest szkolny psycholog p. Dagmara Sarnowska.
Po wcześniejszym uzgodnieniu można również skorzystać z zasobów ligoniowej biblioteki, którą opiekuje się p. Grażyna Jopek.
Na to piątkowe popołudnie życzę wszystkim, którzy podjęli trud dotrwania do końca mojego wywodu czerpania siły z doświadczeń; radości z drobiazgów (bo według mnie paradoksalnie to właśnie drobiazgi budują nasze doświadczenie) oraz skupienia sił na poszukiwaniu wewnętrznego spokoju.
Grażyna Widera